Wiadomości

Poniedziałek, 19 maja 2014

Wieliczka skręcała linę!

Program wydarzenia był urozmaicony. Mieszkańcy Wieliczki indywidualnie skręcali powrozy na maszynach, które przeszły już do historii. Można było także uczestniczyć w pokazach powroźniczych z przełomu XVIII/XIX w., oraz zobaczyć prezentację maszyn, narzędzi, wyrobów i materiałów powroźniczych. Nad całością czuwali powroźnicy z Wieliczki, którzy chętnie i wyczerpująco opowiadali o swoim rzemiośle – dzisiaj już coraz bardziej zapominanym. Sobotni dzień spędzony na Trakcie Powroźników i Trakcie Solnym był wspaniałą lekcją historii, dotyczącą funkcjonowania naszego miasta w minionych stuleciach.


W 1742 r. na terenie nieczynnej już warzelni soli, zbudowano kryty trakt powroźniczy, na którym skręcano konopne liny dla kopalni soli. Drewniana szopa kryta gontem miała długość 300 łokci (ok. 178,5 m) i kończyła się wymurowanym z kamienia tunelem przechodzącym pod drogą Krakowską – o długości 42 łokci ( ok. 25 m).
Pod koniec XVIII w. w kopalni soli zaczęto wprowadzać kieraty tzw. węgierskie. Potrzebne były znacznie dłuższe liny. Nowy trakt powroźniczy, tym razem bez zadaszenia, usytuowano na Turówce, w dolinie rzeki Srawy. Miał on długość ok. 550 m.  Powroźnicy skręcali na nim liny o długości do 200 sążni (ok. 380 m.), jednak tylko w dni pogodne.
W połowie XIX w. w wielickiej kopalni wprowadzono liny stalowe. Wkrótce, stopniowe zmniejszanie się zapotrzebowania na wyroby powroźnicze spowodowało likwidację wielickich warsztatów produkujących liny konopne.