Ostatni raz spotkaliśmy się w październiku w Brzegach na rajdzie, który w tym roku odbywał się w bardzo ograniczonej formule ze względu na pandemię. Nie było wielu sportowych załóg obecnych, ale Pan Jan jak zawsze stawił się na starcie.
Dziś dotarł do mety.
Spokojny, opanowany, uśmiechnięty i życzliwy. Takim Cię na zawsze zapamiętamy.
Odpoczywaj w pokoju...