Siedem wieków mija i roków dwadzieścia
odkąd to Wieliczka ma już swe przedmieścia.
Miała też dwie bramy, swoją żupę solną
warzelnie na świecie i kopalnie dolną.
A w tym roku właśnie mija ta rocznica
i dlatego właśnie taka wieczornica.
Niedzielne przedstawienie w Pawlikowicach rozpoczęło przybycie królowej Kingi i księcia Bolesława Wstydliwego do wielickiej kotliny gdzie, jak głosi legenda, górnicy znaleźli pierścień zaręczynowy księżnej ukryty w bryle soli. Scena ta nawiązuje do Wielkiej Legendy, mówiącej o cudownym odkryciu złoża soli kamiennej w Wieliczce.
Następnie akcja przenosi się do kopalni. Święta Rodzina bowiem nie znalazłszy miejsca na ziemi spotyka górników idących do pracy , którzy zapraszają Maryję z Józefem do solnych podziemi: Chodźcie do nas proszę, chodźcie do kopalni, tam jest trochę ciemno, ale całkiem ładnie.
I tak mały Jezus przychodzi na świat w Stajni Gór Wschodnich otoczony aniołami, które radośnie tańczą i śpiewają na cześć Świętej Rodziny.
Szybem REGIS schodzą do kopalni goście z różnych stron Polski i Świata:
Już wszyscy ludziska ciągną do kopalni
choć tam trochę ciemno, ale całkiem ładnie.
Każdy niesie dary, każdy chce się skłonić
i Dzieciątko Boże przed zimnem osłonić.
Jezusek ogląda stalaktyty solne
i coś tam gaworzy o kopalni dolnej..
Przychodzą do kopalni: górale i góralki, słychać śpiew kolęd...
Oj maluśki, maluśki – śpiewa pięcioletnia Zuzię a górnicy dołączają się śpiewając:
Albo się więc mój Panie, mój Panie wróć do swej dziedziny,
albo się zanieść pozwól, zanieść pozwól do mej chałupiny
Będziesz się miał tam z pyszna, tam z pyszna, jako miałeś w niebie
mam ja soli orłowej, królewskiej z Wieliczki dla Ciebie.
Przychodzą Mietniowiacy duzi i mali i śpiewają:
Z Mietniowa idziemy, z polskiej ziemi
o jedno Cię Jezu prosić chcemy, byś zawitał w nasze progi
Boże wielki, Boże wielki choć ubogi ...
Przychodzą do Dzieciątka również krasnoludki, które lubią solne grudki i górnikom pomagają, bo ich prace dobrze znają. Chcieliby oddać Jezusowi całą kopalnię w ofierze, ale nie mogą,
bo kopalnia ta z Wieliczki nie zmieści się do solniczki...więc składają w ofierze solne grudki.
Oczywiście przybywają też dostojni królowie, którzy z pochylonymi głowami w koronach przechodzą niskim chodnikiem do Stajenki.
A Górnicy - uprzejmi, gości przepuścili słowa swe Dzieciątku na koniec głosili:
Przyjmij od nas Panie te kilofy w dani proszą Cię górnicy – my Twoi poddani
Kryształ z groty solnej ja Tobie daruję, że je nam stworzyłeś - pokornie dziękuję.
Niech jeszcze raz zabrzmi przesłanie:
Pobłogosław Panie wielickiej salinie:
żupnikom, górnikom, całej naszej gminie
A Wieliczka teraz z tego też zasłynie,
że gościła Dziecię w tej solnej krainie!
Tymi słowami zakończyło się niezwykłe niedzielne przedstawienie w Pawlikowicach, które - licznie zgromadzona publiczność - oklaskiwała gromkimi brawami. Szczególne słowa podziękowania skierowane
został do Stanisława Anioła, laureata ubiegłorocznej Nagrody Kulturalnej Burmistrza Miasta i Gminy Wieliczka, który przygotowała scenariusz i scenografię przedstawienia, a wraz z Wiesławem Popiołkiem czuwał nad całością przedstawienia. Nad bezpiecznym przebiegiem akcji, szczególnie pracy górników przy kieracie czuwał Skarbnik - Genowefa Stańda (nauczycielka z Przedszkola) a oprawę muzyczną i akompaniament stworzył Maciej Ziobro. Stroje uszyła Pani Wioletta Urban oraz inni pracownicy przedszkola i rodzice. Dla górników dołowych stroje zostały pożyczone z przedszkola nr 1 a kilofy z przedszkola w Strumianach.
W przedstawieniu wzięli udział wszyscy pracownicy przedszkola: nauczycielki, pomoc nauczyciela, woźne, kucharka i konserwator. Pani dyrektor Renata Popiołek czuwała nad przebiegiem całej akcji i z wdzięcznością przyglądała się jak cały zespół dzieci, pracowników przedszkola i rodziców tworzy niezwykłą atmosferę i wspólne sceniczne dzieło.
